sobota, 26 listopada 2011
CURRY Z INDYKIEM, GRILLOWANYM BAKŁAŻANEM I KARDAMONEM
Czas na obiadową odsłonę w mojej kuchni. Uwielbiam eksperymenty z kuchnią zagraniczną. Tym razem zapraszam na wycieczkę do Indonezji, gdzie roznosi się zapach curry, imbiru i kardamonu. Te niecodzienne składniki dodadzą nowych barw w waszym menu.
SKŁADNIKI:
1/2 bakłażana
pierś z indyka
po 1/4 łyżeczki: czerwonej pasty curry, tartego świeżego imbiru, mielonego kardamonu, curry w proszku
1 łyżka oliwy
1/3 cebuli pokrojonej w drobną kostkę
garść świeżej bazylii
2/3 szklanki mleka kokosowego
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego (można pominąć)
ugotowany ryż basmati lub jaśminowy (ja poeksperymentowałam z ekologicznym czarnym ryżem)
Bakłażana pokroić na jedno-centymetrowe plasterki i zgrillować. Najlepiej ułożyć na nagrzanej grillowej patelni na nie za dużym ogniu i grillować z obydwu stron dopóki nie zmiękną (należy uważać, żeby nie przypalić). Następnie zawinąć w folię aluminiową i zostawić na patelni na najmniejszym ogniu.
W międzyczasie nastawić ryż. Indyka pokroić na małe kawałki i wymieszać z pastą curry, imbirem, kardamonem, curry w proszku i 3 łyżkami mleka kokosowego. Odstawić (ja odstawiłam na około 30 minut).
Na patelni lub w woku, zeszklić cebulę na oliwie. Dodać kurczaka razem z marynatą i szybko obsmażyć. Dodać bakłażana, resztę mleka kokosowego i zagotować. Zmniejszyć ogień i gotować przez kilkanaście sekund. Na koniec dodać sos rybny i sos sojowy. Wymieszać z bazylią i podawać z ryżem.
Smacznego!
Inspiracja: Kwestia Smaku
TORT CHAŁWOWY
Po raz pierwszy dostałam zamówienie na tort! Po ustaleniach przeprowadzonych z "klientką" ustalony został tort chałwowy. Wyszedł przepiękny i podobno cudownie smakował.
SKŁADNIKI:
BISZKOPT (składniki na 1 biszkopt, należy upiec dwa, więc ilość składników należy podwoić)
4 jajka
1 szklanka cukru pudru
3 czubate łyżki mąki pszennej
2 pełne łyżki kakao
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
masło i bułka tarta do wysypania formy (26 cm średnicy)
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Mikserem ubijać jajka z cukrem pudrem aż masa będzie gęsta i biała (około 10 minut). Przesiać mąkę razem z kakao, mąką ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia. Wymieszać i stopniowo dodawać do masy z jajek, delikatnie mieszając łyżką. Masę wyłożyć do wysmarowanej masłem i posypanej bułką tortownicy i piec przez 30 minut. Wyjąć z piekarnika, ostudzić, wyjąć z formy. Upiec drugi biszkopt według tej samej procedury.
PRZEŁOŻENIE
500 g masła
500 g chałwy waniliowej
DODATKOWO
3 słoiczki konfitury wiśniowej delikatnie przecedzonej przez sitko
3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej wymieszanej w kubku wrzątku, ostudzonej
50 g ciemnej czekolady, startej
Masło zmiksować mikserem do białości i stopniowo dodawać pokruszoną chałwę, ciągle miksując aż do otrzymania jednolitej masy.
Każdy biszkopt przekroić na 2 placki (okruszki do pozostawienia na wysypanie boków tortu). Na tortownice położyć 1 placek, nasączyć obficie kawą i rozsmarować 1/4 masy chałwowej oraz 1/3 wiśni. Przykryć drugim plackiem i czynność powtórzyć. To samo zrobić z kolejnym i przykryć już ostatnim, 4-tym kawałkiem biszkoptu. Wierzch nasączyć kawą i posmarować ostatnią częścią masy, pozostawiając trochę na boki tortu. Wysmarowane boki posypać okruszkami a wierzch udekorować tartą czekoladą.
Smacznego!
PS: Biszkopt wychodzi bardzo puszysty, dlatego tort był naprawdę wysoki. Spokojnie można pozbyć się 4-tego piętra i pozostać na trzech :)
Inspiracja: Kwestia Smaku
CIASTO Z BAKALIAMI NA BUDYNIU
Jestem wierną fanką budyniu waniliowego, smaku dzieciństwa. Jakiś czas temu odnalazłam przepis, który na nim bazuje. Nie mogłam oprzeć się pokusie upieczenia go. Efekt? Powalający! Aromat roznoszący się w kuchni był nie do opisania. Najlepsze w tym cieście jest to, że można do niego dodać ulubione bakalie, nie ma tu żadnej reguły.
SKŁADNIKI
1 szklanka mąki pszennej
3 opakowania budyniu waniliowego (bez cukru)
5 jajek
1 kostka miękkiego masła
1 szklanka cukru
300 g dowolnych bakalii (w moim przypadku mieszanka studencka)
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
cukier puder do posypania
Jajka wbijamy do osobnego naczynia i skłócamy. Masło ucieramy na puszystą masę (około 3-4 minut). Cały czas ucierając dodajemy stopniowo jajka i cukier.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i budyniami. Stopniowo wsypywać do masy jajecznej. Dodać jeszcze 5 łyżek wody i wsypać obtoczone w mące, drobno posiekane bakalie (bardzo pracochłonny proces..), wymieszać.
Ciasto przekładamy do wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą wąskiej blaszki lub keksówki i piec w temperaturze 170 stopni przez około 45 minut*. Gdy ciasto przestygnie można je posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
*W zależności od wielkości waszych szklanek, ilość ciasta może wyjść większa niż do formy keksowej. Ja użyłam okrągłej blaszki o średnicy 26 cm i czekałam do uzyskania efektu "suchego patyczka", co trwało około 70-80 minut.
Inspiracja: Mała Cukierenka
CIASTECZKA Z MASŁEM ORZECHOWYM I NUTELLĄ
Miałam ochotę na ciasteczka, które nie wymagają wiele czasu, na coś smacznego, słodkiego i szybkiego w wykonaniu, oto one. Najwięcej czasu zajmuje pieczenie. Nie byłam do nich w 100% przekonana, ale gdy ich spróbowałam zmieniłam zdanie.. Przypominają krem "Snickers", który niestety już nie istnieje na rynku.. Niebo w gębie!
SKŁADNIKI:
100 g miękkiego masła orzechowego
100 g miękkiego masła
2/3 szklanki cukru
0,5 łyżeczki sody
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 jajko (w temperaturze pokojowej)
0,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii
0,5 szklanki mąki pszennej
1 kopiasta szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
2 łyżki nutelli
Obydwa masła zmiksować aż ładnie się połączą (około 2-3 minut). Zmiksować z cukrem, sodą, proszkiem do pieczenia, jajkiem i wanilią. Wsypać obydwie mąki i wymieszać. Moje ciasto wyszło bardzo gęste. Dodać nutellę i tylko trochę zamieszać/wgnieść, tak aby pozostały widoczne czekoladowe smugi.
Przygotować blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Formować kulki i rozgniatać je lekko widelcem na blaszce, zachowując odstępy między ciasteczkami. Piec w temperaturze 160 stopni na funkcji termoobieg przez 12-14 minut. Po wyjęciu z piekarnika odczekać chwilę i przełożyć ciasteczka na kratkę do studzenia, lub talerzyk.
Smacznego!
Inspiracja: Mała Cukierenka
TARTA MIODOWO-JABŁKOWO-MIGDAŁOWA
Tartę piekłam po raz pierwszy w życiu - dość bolesny pierwszy raz.. Zapomniałam, że moja forma ma wyjmowane dno i gorąca obręcz zawisła na moim nadgarstku. Jednak czego nie robi się dla uzyskania dobrego efektu. Ten wyszedł znakomity. Słodziutki. Według mnie najlepszy na zimno, ale to kwestia gustu.
SKŁADNIKI:
KRUCHY SPÓD
250 g mąki pszennej
150 g masła (zimnego)
70 g cukru
2 żółtka
szczypta soli
Wszystkie składniki starannie zagniatamy i chłodzimy, zawinięte w folię, w lodówce przez około 30 minut. Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni i ustawiamy na pieczenie góra-dół. Następnie wykładamy ciasto do formy i wyrównujemy. Dziurawimy widelcem, przykrywamy folią aluminiową (docisnąć do powierzchni ciasta) i wysypujemy na nią sporo suchego grochu/kaszy. Pieczemy tak przez 10 minut, zdejmujemy folię i pieczemy kolejne 5. Studzimy.
NADZIENIE
2-3 spore jabłka
70 g masła
2 łyżki miodu
100 g cukru
100 g płatków migdałów
Jabłka należy obrać i pokroić w cienkie plasterki a następnie ułożyć na spodzie tarty. Piec kolejne 20 minut w temperaturze 200 stopni.
W tym czasie w garnku rozpuszczamy masło razem z miodem, cukrem i migdałami. Taką miksturą polewamy jabłka i podpiekamy jeszcze do czasu lekkiego zarumienienia się migdałów.
Smacznego!
Inspiracja: Wonderland
OREO MUFFINS
Nawet sobie nie wyobrażacie jaki miałam uśmiech kiedy po raz pierwszy zobaczyłam te muffinki! Uwielbiam oreo, dlatego od razu postanowiłam je zrobić. Dodałam do nich prawdziwą wanilię, co dodało do smaku niezwykły aromat. Jest tylko jeden problem.. Są tak cudowne, że żal zjeść chociaż jeden :)
SKŁADNIKI:
1 jajko
3/4 szklanki mleka
2/3 szklanki oleju
1,5 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
wanilia w proszku (
26 ciasteczek oreo
250 ml śmietanki kremówki 36%
Składniki mokre i suche wymieszać w oddzielnych miskach. Połączyć wsypując suche do mokrych. Dodać wanilię - do smaku. Pokruszyć 14 ciasteczek na niezbyt drobne kawałki i delikatnie wmieszać w ciasto.
Wlać w foremki do około 2/3 wysokości i piec 20 minut w temperaturze 180 stopni.
Po ostudzeniu ubić śmietankę na sztywną pianę (śmietanka powinna być b. zimna!), przełożyć do rękawa cukierniczego i ozdabiać nakładając na nią dodatkowo po 1 ciasteczku na babeczkę.
Smacznego!
PS: wyszło mi więcej ciasta niż na 12 muffinek, więc polecam albo dokupić kilka oreo więcej i ozdobić, albo tak jak ja, wlać resztę ciasta do formy keksowej i upiec cieniutki oreo placek :)
Inspiracja: Czekoladowa Kraina
piątek, 25 listopada 2011
PAINS AUX RAISINS
Zawsze chciałam odwiedzić typową francuską piekarnię o poranku i poczuć wszechobecny tam zapach świeżutkich drożdżówek. Moje marzenie przywiozłam więc do Polski. To podobno najlepsza rzecz jaka wyszła spod moich rąk..
SKŁADNIKI:
CIASTO BRIOCHE
60 ml ciepłej wody
9 g drożdży instant
500 g przesianej mąki pszennej tortowej
65 g cukru
1 i 3/4 łyżeczki soli
5 dużych jajek
350 g średnio schłodzonego masła
Do kubka z ciepłą wodą wsypać drożdże i odstawić na 10-15 minut. W tym czasie drożdże powinny się spienić. Do miski wsypać mąkę, cukier, sól oraz drożdże z wodą i zamieszać drewnianą łyżką. Dodać 3 jajka i zmiksować na wolnych obrotach mikserem z hakiem do wyrabiania ciasta. Dodać kolejne jajko i miksować na trochę wyższych obrotach aż składniki się połączą. Dodać ostatnie jajko i zmiksować. Ciasto powinno być gładkie i elastyczne ale powinno się przyklejać do dna oraz ścianek miski. Wyrabiać kolejne 10 minut ręką bądź mikserem z hakiem. Przykryć ściereczką i odstawić na 1,5-2 godziny w ciepłe miejsce.
Partiami dodawać masło (po około 2 łyżki) i miksować na średnich obrotach. Stopniowo można zwiększać partie dodawanego masła, w miarę jak będzie się ono szybciej łączyło z ciastem. Miksować tylko do czasu połączenia się masła z ciastem. Ciasto włożyć do lodówki na całą noc, uprzednio przykrywając je folią.
KREM PATISSIERE
500 ml mleka
1,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii
100 g cukru
5 żółtek
3 łyżki mąki pszennej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
Do garnka wlać mleko i dosypać połowę cukru. Na średnim ogniu doprowadzić do zagotowania. W międzyczasie ubijać żółtka z pozostałym cukrem na puszysty krem (ok. 5 minut). Do żółtek przesiać obydwa rodzaje mąki i zmiksować na jednolitą masę. Stopniowo dodawać gorące mleko do ubitego kremu, cały czas miksując. Całość przelać z powrotem do garnka i powtórnie zagotować, cały czas mieszając. Gotować miksując energicznie przez 2 minuty. Przelać do miski i wymieszać z ekstraktem z wanilii. Przykryć folią przezroczystą, tak aby przylegała do kremu i również wstawić na noc do lodówki.
INNE
60 ml rumu
rodzynki (w zależności od upodobań - w przepisie 40 g, ja użyłam prawie 100)
70 g cukru pudru
1 roztrzepane jajko na glazurę
3 łyżki cukru zmieszane z 1 łyżeczką cynamonu
Dnia poprzedzającego zalać rodzynki rumem i odstawić na całą noc.
DZIEŃ 2
Odsączyć rodzynki z rumu, a jego jedną łyżkę połączyć z cukrem pudrem. Odstawić.
Wyjąć ciasto z lodówki i rozwałkować na placek w kształcie kwadratu o boku ok. 35 cm o grubości 1/2 cm. Przyciąć boki celem uzyskania dokładniejszego kwadratu. Wyjąć krem z lodówki i rozsmarować go, a następnie posypać "pijanymi" rodzynkami i mieszanką z cukru i cynamonu. Ciasto zwinąć dość ciasno w roladę i zlepić łączenia. Kroić na plastry o grubości około 2,5 cm i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w odległości około 5 cm od siebie. Delikatnie spłaszczyć każdą spiralkę i posmarować skłóconym jajkiem. Odstawić bez przykrycia do wyrośnięcia na około 1-1,5 godziny.
Piekarnik nagrzać do 220 stopni. Spiralki posmarować pozostałą częścią jajka i wstawić do środkowej części piekarnika. Piec około 15 minut na złoty kolor. Przełożyć do ostudzenia na metalową kratkę, ale nie wyciągać z piekarnika. Kiedy ostygną posmarować je lukrem z rumu, ponownie umieścić na blasze i wstawić na 30-40 sekund ponownie do piekarnika. Przełożyć na metalową kratkę. Podawać ciepłe lub w temperaturze pokojowej.
Bon Apetit!
Inspiracja: Kwestia Smaku
ŚNIEŻNO-CZEKOLADOWE CIASTECZKA
Ktokolwiek mówi, że wygląd nie ma znaczenia, jest w błędzie. Pierwsze wrażenie o kimś może zmienić nasze życie. Ja nigdy nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia, ale biorąc pod uwagę te ciasteczka... to chyba zmieniam swoje zdanie.
SKŁADNIKI:
100g gorzkiej czekolady
50 g masła
50 g cukru
1 jajko
100 g mąki pszennej
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka kakao
szczypta soli
1 płaska łyżeczka cynamonu
cukier puder do obtoczenia
Czekoladę połamać na kawałki i rozpuścić razem z masłem, pozostawić do ostygnięcia.
Jajko, żółtko i cukier ubić na puszystą masę. Dalej ubijając dodać ostudzoną, ale wciąż płynną czekoladę. Osobno wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, kakao, szczyptę soli oraz cynamon. Dodać do masy czekoladowej i wymieszać. Ciasto wstawić do lodówki na około 2 godziny.
Przygotować blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Formować kulki wielkości orzecha włoskiego i mocno obtaczać w cukrze pudrze. Układać w odstępach około 2 cm.
Piec w nagrzanym piekarniku (na drugiej półce od dołu) 14 minut w temperaturze 170 stopni. W przypadku termoobiegu 12 minut w 150 stopniach.
Smacznego!
Inspiracja: Domowe Wypieki
KREMOWY SERNIK CIASTECZKOWY
Chyba poznałam smak nieba.. Lekkość i zniewalająca słodycz to słowa, które mogą opisać ten deser. Jego serowe nadzienie wręcz rozpływa się w ustach. Zniknął w bardzo szybkim tempie..
SKŁADNIKI:
SPÓD
350 g ciastek digestive
1 tabliczka czekolady deserowej
100 g masła
Masło z czekoladą rozpuścić. Ciastka dobrze pokruszyć. Wymieszać razem i wyłożyć dno i boki tortownicy (ok.20 cm średnicy). Schłodzić w lodówce przez około pół godziny.
MASA SEROWA
360 g twarożku kremowego lub trzykrotnie zmielonego
300 ml kremówki
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
2 łyżki cukru pudru
180 g roztopionej białej czekolady
150 g ciastek czekoladowych, z grubsza połamanych
3 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w 3 łyżkach gorącej wody
50 g startej czekolady gorzkiej
Białą czekoladę rozpuścić i ostudzić. Żelatynę rozpuścić i ostudzić. Zmiksować ser, kremówkę, ekstrakt z wanilii i cukier puder. Wlewać stopniowo wystudzoną żelatynę i czekoladę (jeśli będzie gorąca sernik będzie się warzył!!!) cały czas miksując. Wsypać ciastka i delikatnie wymieszać. Wyłożyć na schłodzony spód.
Sernik wstawić do lodówki na minimum 3 godziny, a najlepiej na całą noc. Posypać gorzką czekoladą.
Smacznego!
Inspiracja: Moje Wypieki
KLASYCZNA BABKA MARMURKOWA
Klasyczna ucierana babka to coś co kojarzy mi się z rodzinnym ciepłem. Czasami nie doceniamy piękna prostych rzeczy. Niewiarygodne, że z mąki, jajek i mleka można stworzyć prawdziwe cudo.
SKŁADNIKI:
2 szklanki mąki pszennej
1 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
225g miękkiego masła
1 szklanka cukru
4 duże jajka
pół łyżeczki ekstraktu z wanilii
pół szklanki mleka
120 g gorzkiej czekolady
(Najlepiej, żeby wszystkie składniki były w temperaturze pokojowej)
Mąkę przesiać razem z proszkiem i wymieszać z solą. Masło ubić mikserem na najwyższych obrotach do utrzymani apuszystej jasnej masy (ok. 3 min) , dodać cukier i dalej ubijać ok 2-3 minut. Dodawać jajka po kolei, miksując po każdym dodatniu. Dodać wanilię i ponownie zmiksować.
Zmniejszyć obroty i dodawać na przemian mąkę z mlekiem, tylko do wymieszania się składników.
Czekoladę rozpuścić. Ciasto podzielić na pół i jedną z nich wymieszać łyżką z czekoladą.
Formę o wymiarach 29x11 wysmarować masłem i wysypać bułką tartą. Nakładać masy na zmianę, a na końcu zrobić widelcem zygzaki w cieście.
Piec w temperaturze 160 stopni przez około 70-80 minut do tzw. "suchego patyczka"
Smacznego!
Inspiracja: Moje Wypieki
CHOCOLATE CHIP COOKIES
Mam w głowie pewien obrazek - dziecko w piżamce z gorącym mlekiem w dłoni, jedzące ciasteczka - z którego aż "biło" poczucie bezpieczeństwa, szczęścia i prostoty życia. Nienawidzę mleka.. Ale ciasteczka upiekłam
SKŁADNIKI:
1 szklanka gorzkich czekoladowych groszków (chocolate chips - do zodobycia w Kuchni Świata)
1 szklanka mąki pszennej
pół łyżeczki sody oczyszczonej
pół łyżeczki soli
170 g miękkiego masła
1/4 szklanki ciemnego brązowego cukru
1/4 szklanki białego cukru
1 żółtko
pół łyżeczki ekstraktu z wanilii
Wszystkie składniki oprócz czekolady zmiksować. Następnie dodać czekoladowe groszki,
Z ciasta formować kulki wielkości mniej więcej orzecha włoskiego i układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w dość sporych odstępach. Ciastka rozpłyną się na boki i nie trzeba ich spłaszczać.
Piec w temperaturze 180 stopni przez około 12 minut. Pozostawić na trochę do przestygnięcia na blaszce (gorące są bardzo kruche).
Smacznego!
PS: Możecie dodać również orzechy, rodzynki itp. według uznania :)
Inspiracja: Moje Wypieki
wtorek, 22 listopada 2011
OLD-FASHIONED CHOCOLATE CAKE
Nigella zawsze będzie kimś, kto mi imponuje. Chociażby za to, że stworzyła ten klasyczny czekoladowy tort. Jego słodycz autentycznie zapiera dech w piersiach. Ale uwaga.. Spożyty w dużych ilościach przez płeć męską może powodować lepszy przepływ krwi.. no wiecie gdzie ;) To tak z doświadczenia.
SKŁADNIKI:
CIASTO
200 g mąki
200 g cukru pudru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
40g kakao dobrej jakości
175 g dobrego masła
2 jajka
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii*
150 ml kwaśnej śmietany
Wszystkie składniki zmiksować na gładką i jednolitą masę. Ciasto wychodzi naprawdę bardzo gęste. Podzielić na 2 części i kolejno upiec 2 placki w tortownicy 20 cm (jeśli mamy 2 tortownice to możemy to zrobić jednocześnie) - ok. 30 minut w temperaturze 180 st. do tak zwanego "suchego patyczka".
KREM
75 g miękkiego masła
175 g dobrej jakości ciemnej czekolady
300 g cukru pudru
1 łyżka płynnego miodu
125 ml kwaśnej śmietany
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Masło z czekoladą rozpuścić w kąpieli wodnej (lub z lenistwa w mikrofalówce hehe) i ostudzić. Dodać resztę płynnych składników oraz przesiany przez sitko cukier puder. Wszystko razem zmiksować na idealnie gładką masę. Jeśli masa będzie za gęsta, aby ją rozsmarować, dodać łyżeczkę wrzącej wody. Moja była jednak idealna.
Ciasto wystudzić. Jedną część ciasta ułożyć na tortownicy i wysmarować 1/3 kremu, zostawiając ok 2 cm odstęp, aby masa nie wypłynęła po przykryciu kolejnym krążkiem ciasta. To samo powtórzyć z drugą częścią ciasta a pozostałą 1/3 zużyć na wysmarowanie boków tortu. Udekorować wedle uznania.
Smacznego!
*ekstrakt z wanilii do nabycia w Kuchni Świata
Inspiracja: Moje Wypieki
TARTA KAJMAKOWA
Któregoś zimnego i ponurego poranka obudziłam się z niezwykłym zapotrzebowaniem na coś słodkiego i wtedy przypomniałam sobie o tej tarcie. Jest niesamowicie słodka, ale ciasteczkowy spód nadaje jej charakteru.
SKŁADNIKI:
1 opakowanie herbatników Digestive (225g)
70 g roztopionego masła
3 tabliczki ciemnej czekolady
1 puszka masy krówkowej
garść orzechów włoskich
4 banany
sok z 1 cytryny
300 ml zimnej śmietanki kremówki
kakao do posypania
PRZYGOTOWANIE
Herbatniki dokładnie rozkruszyć i włożyć do miski. Masło roztopić razem z czekoladą - chcąc skrócić sobie czas wykonania polecam mikrofalówkę ;) Następnie wymieszać z herbatnikami. Powstałą masą wyłożyć tortownicę razem z bokami i włożyć do lodówki. Masa wyraźnie stwardnieje.
Masę krówkową wymieszać z czekoladą (dla prawdziwych cukro-maniaków można pozostawić samą słodycz karmelu) i wyłożyć na spód z herbatników. Posypać orzechami włoskimi i ponownie włożyć do lodówki na około godzinę.
Banany obrać i pokroić w plasterki a następnie skropić sokiem z cytryny. Kremówkę ubić na bardzo sztywną pianę (jeśli chcecie mieć pewność dodajcie odrobinę rozpuszczonej żelatyny) i wymieszać z połową bananów. Wyłożyć na masę kajmakową oraz udekorować pozostałymi bananami. Wierzch posypać przesianym bezpośrednio przez sitko kakao.Przechowywać w lodówce.
Smacznego!
*Przepis na formę o średnicy około 20 cm.
Inspiracja: Kwestia Smaku
poniedziałek, 21 listopada 2011
MOJA KUCHNIA
Jestem amatorką w 100%. Mam za to pasję i kawał serca, który zostawiam w kuchni. Zawsze to o krok bliżej do zostania swoistą Nigellą..
Subskrybuj:
Posty (Atom)